Wystawa czynna od 29. 10 do 04. 01. 2015.
Poświęcając się pracy, często zapominamy, jak szybko płynie czas. W tym roku mija 65 lat od daty powstania „Cepelii”. Z tej okazji przygotowaliśmy w Centralnym Muzeum Włókiennictwa wystawę. Tytuł „W polskim stylu.65 lat Cepelii” nie jest przypadkowy, podkreśla konsekwencję działalności artystycznej Cepelii. Pokazanie na jednej wystawie najbardziej charakterystycznych wyrobów polskiego rękodzieła artystycznego, będących efektem pracy wielu artystów jest zadaniem bardzo trudnym, mamy więc nadzieję, że dokonany wybór sprosta oczekiwaniom zwiedzających.
To wielki zaszczyt dla Cepelii przygotowywać kolejny jubileusz w przyjaznym nam miejscu – a takim zawsze pozostaje - Centralne Muzeum Włókiennictwa. Możemy w roku jubileuszu mieć satysfakcję, że Cepelia i jej znak firmowy – stylizowany kogucik - od 65 lat firmuje polskie wyroby najwyższej jakości.
Zarząd Fundacji Cepelia Polska Sztuka i Rękodzieło składa podziękowania Dyrektorowi i zespołowi Centralnego Muzeum Włókiennictwa oraz osobom, które wypożyczyły obiekty na wystawę:
Panu Robertowi Szubie Prezesowi Fundacji Sztuka Stosowana
Panu Jackowi Chudowi
Pani Danucie Jaworskiej –Thomas
Pani Małgorzacie Ziętek
Jan Włostowski
Prezes Zarządu Fundacji Polska Sztuka i Rękodzieło
Blisko 60 tkanin z kolekcji Centralnego Muzeum Włókiennictwa oraz 40 sprzętów i utensyliów domowych, wykonanych w 17 spółdzielniach i zakładach wzorcowych Cepelii wg projektów:
Jolanty Banaszkiewicz, Katarzyny Boruch Czyż, Anny Brokowskiej, Marii Bujakowej, Hanny Czajkowskiej, Irminy Flanczewskiej-Jasek, Ewy Fortuny, Heleny Gałkowskiej, Barbary Grabowskiej, Piotra Grabowskiego, Marii Janowskiej, Ewy Januszkowskiej, Bogusława Kamińskiego, Haliny Karpińskiej-Kintopf, Marii Ledkiewicz-Wodnickiej, Aleksandry Lewińskiej, Mieczysława Magiery, Małgorzaty Medweckiej, Anny Michniewicz, Jolanty Owidzkiej, Danuty Paprowicz-Michno, Urszuli Plewki-Schmidt, Aleksandry Ramułt, Krystyny Szrekinger, Heleny Walczak oraz Franciszka Aplewicza, Heleny Bukowskiej, Zofii Czasznickiej, Wandy Gengi, Henryka Grunwalda, Haliny Jastrzębowskiej, Danuty Jaworskiej-Thomas, Józefa Kulona, Hanny Lachert, Zygmunta Majchrzaka, Elżbiety Misztal-Rolke, Andrzeja Nehringa, Beaty Nehring, Olgierda Szlekysa, Władysława Wincze, Władysława Wołkowskiego i Wandy Zawidzkiej-Manteuffel.
W muzeum
Historia wystaw prezentujących dorobek Cepelii w Centralnym Muzeum Włókiennictwa jest wyjątkowo długa. Rozpoczęła ją ekspozycja, jeszcze w ramach Działu Tkactwa, w 1954 roku. Wielokrotnie przedstawialiśmy rękodzieło tkackie, rzeźbę, zabawki, ubiory; twórczość projektantów związanych z Cepelią i pojedyncze spółdzielnie. Od l. 70. regularnie goszczą przeglądy z cyklu: „Tkanina artystyczna Cepelii”. Od 1990 świętujemy w Łodzi kolejne jej jubileusze.
Pięć lat temu, na 60-lecie Cepelii, przygotowany został barwny i przekrojowy pokaz. W roku ubiegłym, na wystawie „Sztuka z ognia”, zaprezentowaliśmy słynną ceramikę z Bolesławca wraz z kolekcją użytkowo-dekoracyjnych lnów, ze zbioru Działu Tkanin Ludowych.
Tym razem, z muzealnej kolekcji przedstawiamy zespół kilimów, gobelinów, haftów i dywanów, gromadzonych od 1960 roku w Dziale Tkaniny Artystycznej.
Będą im towarzyszyć – wypożyczone z rąk prywatnych – pojedyncze meble i domowe utensylia: zydelki, ławy, krzesła, stoliki, świeczniki, lustra, kompozycje zdobnicze. Zaprojektowane i wykonane z myślą o wyposażeniu wnętrz, dekorują je do dzisiaj. Co więcej, od pewnego czasu są przedmiotem kolekcjonerskich pasji. To istotny sygnał, informujący o niegasnącej fascynacji ludowością. Niesione przez nią formy, kolory, materie są po prostu atrakcyjne plastycznie.
Nic zatem dziwnego, że czerpanie z folkloru jest często bliskie projektantom młodego pokolenia. Wystarczy przypomnieć żywe zainteresowanie krakowskim festiwalem etnodizajnu i sukcesy na europejskich pokazach nowoczesnego wzornictwa (np. nagroda RED Dot w Essen w 2008 dla dywanu mohohej!DIA czy nagroda w konkursie „must have” na 5 Łódź Design Festival w 2011 dla dywanu Pasanka). I tu warto wspomnieć, iż na konkurs „Pamiątka z Polski”, ogłoszony przez Cepelię w 2009, napłynęło blisko 1000 zgłoszeń, zaś rezultaty konkursu „Tkanina wraca” (na projekt kilimu, gobelinu i dywanu), współorganizowanego wraz Akademią Sztuk Pięknych w Łodzi i Centralnym Muzeum Włókiennictwa, oglądaliśmy w 850-metrowej sali naszego muzeum, na przełomie lat 2012 i 2013. Również w 2013 ukazała się publikacja „Ludowość na sprzedaż”, traktująca o „fenomenie, jakim w XX wieku było polskie wzornictwo, wnętrzarstwo i moda inspirowane sztuką i rękodziełem ludowym”, omawiająca przy tym różnorodne konteksty powstania tzw. „cepeliowskiego stylu”.
O jego związkach z tkaniną opowiada muzealna kolekcja, pozyskana z cepeliowskich zakładów wzorcowych i spółdzielni rękodzielniczych w Żywcu, Nowym Targu, Zakopanem, Makowie Podhalańskim, Krakowie, Bobowej, Poznaniu, Czechowicach-Dziedzicach i w Opolu. Dominują kilimy, bo to one, od początku, stanowiły mocny akcent cepeliowskich propozycji (dekadę później dołączyły barwne gobeliny). Kilimy nagradzano na Targach Rękodzieła Artystycznego w Monachium i na „światowym konkursie tkanin”, zorganizowanym przez amerykański instytut projektantów wnętrz (AID) w 1962 roku. Rok później pisano: „3 polskie projekty wygrywają AID 1963”. Medalistkami były Maria Bujakowa, Maria Łaszkiewicz i Aleksandra Lewińska (uhonorowany kilim Lewińskiej zobaczymy na wystawie). To wówczas, po obejrzeniu polskich tkanin w nowojorskim sklepie Cepelii (przy 5th Avenue!) dziennikarz z popularnego magazynu „Cue” entuzjastycznie pisał: „bajeczna kolekcja”, a kilimy postrzegał jako „nowoczesny element dekoracyjny ścian w mieszkaniu”. W tkaninach widziano sedno „polskiego stylu”. Z początkiem l. 60. ten styl był „rozpisany” na przeszło 500 kilimowych wzorów, znajdujących nader chętnych nabywców. Takie były początki niekłamanego sukcesu.
65-lecie Cepelii przypada na okres kolejnej fali zainteresowania folklorem. Jest obecny w designie, modzie i w muzyce. Techniki rękodzielnicze egzaminują z zapałem młodzi, niemniej już mainstreamowi twórcy. W opozycji do masowej produkcji powraca moda na ręczne tkanie i haftowanie ludowych motywów, na kultywowanie – odkrywanych na nowo – dawnych technik rękodzielniczych.
Czy rezultatem będzie nawiązanie inspirującego dialogu pomiędzy ginącym rzemiosłem i nowoczesnym projektowaniem? Na to pytanie trudno dzisiaj odpowiedzieć, choć marzy się odpowiedź twierdząca.
Można natomiast z całą pewnością polecić wystawę i zadać inne pytanie: jakie przedmioty „w stylu Cepelii” posiadacie Państwo w domu?
Uwaga – są to już przedmioty kolekcjonerskie!
Małgorzata Wróblewska Markiewicz
Prostota formy stała się znamienną cechą stylu ŁAD-owskiego, charakteryzującego się uwzględnianiem naturalnych właściwości materiału w projektowaniu i wykonawstwie. Prezentowane na wystawie zydle i "sarenki" spółki autorskiej Szlekys/Wincze wykonywano najczęściej z litego drewna sosnowego, z zastosowaniem opalania gotowej powierzchni mebla. Dzięki temu zabiegowi słoje uwydatniały się i nabierały dekoracyjności. Technika ta, wprowadzona jeszcze przed wojną, była wykorzystana w wielu kolejnych projektach. Większość prezentowanych na wystawie mebli pochodzi z warsztatów ŁAD-u w Kłodzku i Polanicy. Tam powstał zydelek „konik” projektu Haliny Jastrzębowskiej, wykonany dla córki, a także zestaw mebelków dla dzieci, z pokazanym na wystawie stołkiem-zabawką, będącym w produkcji od 1947 roku do połowy lat 70-tych XX w.
Wszystkie ŁAD-owskie obiekty, prezentowane na wystawie, łączy historia ich projektantów i pracowników-rzemieślników. Bez ich oddania i szacunku dla tworzywa nie byłoby wielu udanych mebli.
Robert Szuba Prezes Fundacji Sztuka Stosowana
powrót do góry