plan muzeum godziny otwarcia cennik dla grup zorganizowanych kontakt
english language


Fragment wystawy mody polskiej w Krakowie; paski pomysłu pani Biechońskiej z Zakopanego; 1908 r.
Fragment wystawy mody polskiej w Krakowie; paski pomysłu pani Biechońskiej z Zakopanego; 1908 r.

„Świat Kobiecy”, nr 2, 1925 r.
„Świat Kobiecy”, nr 2, 1925 r.

Bluzka dekorowana haftem krzyżykowym, l. 30. XX w.
Bluzka dekorowana haftem krzyżykowym, l. 30. XX w.

"Kobieta w Świecie i w Domu", nr 8, 1931 r.
"Kobieta w Świecie i w Domu", nr 8, 1931 r.

Sukienka letnia z szarfą, l. 60. XX w.
Sukienka letnia z szarfą, l. 60. XX w.

Kamizelka damska, Dom Mody Przemysłu Odzieżowego „Telimena”, 1974 r.
Kamizelka damska, Dom Mody Przemysłu Odzieżowego „Telimena”, 1974 r.

Suknia wieczorowa, Dom Mody Przemysłu Odzieżowego „Telimena”, 1974 r.
Suknia wieczorowa, Dom Mody Przemysłu Odzieżowego „Telimena”, 1974 r.

Komplet damski, Spółdzielnia Pracy Przemysłu Artystycznego „Poziom”, 1977 r.
Komplet damski, Spółdzielnia Pracy Przemysłu Artystycznego „Poziom”, 1977 r.

Wystawa w ramach X edycji konkursu „Adaptacja stroju ludowego w odzieży współczesnej”, CMW w Łodzi, 1977 r.
Wystawa w ramach X edycji konkursu „Adaptacja stroju ludowego w odzieży współczesnej”, CMW w Łodzi, 1977 r.

Bluzka dekorowana haftem krzyżykowym, l. 80. XX w.
Bluzka dekorowana haftem krzyżykowym, l. 80. XX w.

Swojska moda. Reminiscencje polskiego stroju ludowego w kobiecej modzie

Wystawa czynna od 24 lutego do 3 maja 2015 w godzinach otwarcia muzeum (parter, bud. D)

Na przełomie XIX i XX w. w kręgach polskich elit artystycznych głośne były hasła namawiające do walki z bezmyślnym naśladownictwem rozwiązań artystycznych, w tym modeli zagranicznych ubiorów. Uwaga zwrócona w kierunku polskiej sztuki ludowej, zaowocowała kopiowaniem elementów dekoracyjnych związanych ze strojem i rzemiosłem ludowym (początkowo przede wszystkim polskiego Podhala – tzw. styl zakopiański). Przetworzone motywy ludowe pojawiały się w stroju przeważnie pod postacią drobnych elementów takich jak: zdobiące ubiór koronki, aplikacje, biżuteria, sprzączki, paski, itp. Próba kompilacji obcych sobie pod względem stylistyki form – motywów ludowych ze zgodnymi z wytycznymi żurnali fasonami sukni – najczęściej nie przynosiła zadowalających efektów. Niepasujące do modnej w stroju kobiecym w okresie secesji sylwetki „S” „ludowe wtręty” często traciły na urodzie. W kreacjach tych pozostawało niewiele z ducha autentycznego stroju podhalańskiego. Surowe formy ubiorów ludowych zazwyczaj przeobrażały się w modne żakiety lub pelerynki. Zdarzali się jednak również wytwórcy, którzy dbali o „czystość stylu” i wystrzegali się „nieudolnej imitacji”. Zainteresowanie sprawą narodowej mody wśród ludzi zajmujących się profesjonalnie odzieżą i rozpowszechnienie się tej koncepcji, było ściśle związane z realizacją założeń poszukiwania stylu narodowego w sztukach plastycznych. Propagowanie „swojskiej mody” nawiązującej do strojów góralskich przez, uważaną za wyrocznię w sprawach stroju, firmę Bogusława Hersego (pokaz z 1902 r.) dawało wprawdzie pewną szansę na przyjęcie się nowej mody wśród polskich pań – niektórzy zapragnęli nawet, aby tego typu stroje zaistniały także na rynkach zagranicznych. Jednak w Polsce moda kobieca była w tym okresie na tyle silnie podporządkowana dyktatowi Paryża i Wiednia, że próby nadania jej cech narodowej odrębności spotkały się z oporem nawet najbardziej patriotycznie nastawionych klientek. Tego typu propozycje nie znalazły również uznania wśród paryskich elegantek. Tradycja czerpnia inspiracji z elementów polskiego folkloru ludowego była jednak mocno zakorzeniona w świadomości Polaków – kolejny raz powrócono do niej w okresie międzywojennym. Propagowano wtedy modę zharmonizowaną z paryskimi trendami, ale niekoniecznie sprowadzającą się do niewolniczych kopi zagranicznych propozycji. Do patriotycznego obowiązku pań ze sfer rządowych należało popieranie rodzimego przemysłu włókienniczego, czyli propagowanie wyrobów krajowych takich jak: produkowane w Łodzi perkale, jedwabie z Doświadczalnej Stacji Jedwabniczej w Milanówku, len z zakładów w Żyrardowie oraz doskonała gatunkowo wełna z Bielska-Białej. Ta tendencja zaowocowała wydarzeniami w rodzaju odbywających się w Warszawie „Bali Perkalikowych” czy „Bali Polskiego Jedwabiu”. Wyrazem patriotycznych uczuć było również stosowanie w modnych kreacjach zdobniczych elementów folklorystycznych. Swojskie motywy ludowe w postaci druków, haftów i koronek kolejny raz zostały wkomponowane w fasony ubiorów zgodnych z tendencjami aktualnie obowiązującej mody. Tym razem widoczna była większa zgodność form. Stosowanie motywów inspirowanych folklorem było w okresie międzywojennym ogólną tendencją panującą w modzie ubioru, jednak w kraju, który dopiero niedawno odzyskał niepodległość, niosło ze sobą bardzo wymowną symbolikę.

W 1949 r. utworzono Spółdzielczo-Państwową Centralę Przemysłu Ludowego i Artystycznego zwaną „Cepelią”. Swoje wzornictwo „Cepelia” opierała zarówno na tradycjach kultury ludowej, jak i na aktualnych dokonaniach rodzimej twórczości artystycznej. W spółdzielniach pracy powstawały między innymi stroje ludowe oraz modele ubiorów projektowane według najnowszych tendencji, jedynie inspirowane sztuką ludową. W l. 60. XX w. władza starająca się zapobiec nadmiernej ekspansji kultury masowej wspierała rodzimą tradycję. Elementy polskiego folkloru zaczęły pojawiać się coraz częściej również w projektach ubiorów. W konsekwencji tego, polscy projektanci w 1 poł. l. 70. XX w. na ogólnoświatowe tendencje folkloryzmu („etno”) odpowiedzieli bardzo entuzjastycznie.

Tego typu kolekcje prezentowane były m.in. w czasie rewii mody wchodzących w skład „Cepeliady” organizowanej przez „Cepelię”. Od 1967 r. „Cepelia” była także organizatorem corocznych konkursów pod hasłem: „Adaptacja stroju ludowego w odzieży współczesnej”. Przyjmowane projekty i realizacje musiały spełnić określone kryteria. Można było zaprojektować strój o kroju zgodnym z aktualnymi kierunkami mody, uszyty z oryginalnych tkanin ludowych, a także odwrotnie – z zastosowaniem oryginalnego kroju odzieży ludowej przy wykorzystaniu tkaniny o współczesnym wzorze. Projektant mógł również wkomponować zdobienia zaczerpnięte ze stroju ludowego różnych regionów w modne formy odzieży. We wstępie do XV-tej edycji tego konkursu (1983 r.) projektantka i artystka Anna Brokowska pisała: „Projektanci każdego kraju, poza ogólnoświatowymi kierunkami mody, wykorzystują patriotycznie ich własny folklor. U nas także niejednokrotnie czerpie się ze wzorów polskiego stroju ludowego. Są to na ogół znane wzorce stroju krakowskiego, góralskiego czy łowickiego […]. Wielu projektantów […] w Polsce opracowuje kolekcje w zakresie adaptacji stroju ludowego. […] Centralny Związek „Cepelia” jak i nasze spółdzielnie zatrudniają artystów plastyków i etnografów. [...] Adaptacja stroju ludowego w odzieży współczesnej nie jest łatwym tematem. Autentyczny strój ludowy, zwłaszcza świąteczny, jest bardzo bogaty i jego adaptacja stwarza niebezpieczeństwo zaprojektowania […] kostiumu scenicznego”. Spółdzielnie zrzeszone w „Cepelii” były zobowiązane do produkcji nagrodzonych we wspomnianym konkursie modeli w seriach unikatowych lub nawet modelowych. Po każdym konkursie organizowana była również wystawa (po X edycji w 1977 r. prezentacja taka zagościła w CMW w Łodzi). Wielu spośród znanych polskich projektantów okazywało zainteresowanie rodzimym folklorem, jednak korzystali z jego bogactwa w bardzo różnym zakresie. Folklorystycznym stylizacjom przeciwstawiała się część etnografów. Uważali oni, że działania takie nie mają wiele wspólnego z autentyczną sztuką ludową. Pragnęli by do przemysłu wdrażać „nienaruszone wzory ludowe”. Grupy odkrytych, przez badaczy z Instytutu Wzornictwa Przemysłowego, hafciarek czy tkaczek, korzystając z dostarczanych przez instytut surowców, wykonywały własne wzory, które starano się wdrożyć do przemysłu. Postawa ta była skrajnie odmienna od reprezentowanej przez większość projektantów ubioru. Z tego powodu w l. 60. i 70. XX w. w zakładach odzieżowych często dochodziło do konfliktu na linii projektant – etnograf.

Funkcjonująca w kontekście dawnych polskich ubiorów symbolika patriotyczna jaką niesie ze sobą strój ludowy ma swój oddźwięk również w propozycjach współczesnych kreatorów mody. Oszałamiające barwy i piękne motywy zaczerpnięte z polskiej sztuki ludowej wciąż są interpretowane przez projektantów w najrozmaitszy sposób, przy wykorzystaniu różnorodnych, niejednokrotnie zaskakujących technik. Działania te są promowane poprzez ogólnopolskie konkursy dla projektantów (np. „Moda Folk”). Realizacje projektów – niezależnie od stopnia wierności w stosunku do wzorca stanowiącego inspirację – wciąż odnoszą się do naszej rodzimej tradycji i przypominają o naszej tożsamości.

Katarzyna Witas

powrót do góry