plan muzeum godziny otwarcia cennik dla grup zorganizowanych kontakt
english language
Muzeum Włókiennictwa Muzeum Włókiennictwa Muzeum Włókiennictwa

Biała Fabryka

Biała Fabryka, dziś siedziba Centralnego Muzeum Włókiennictwa, wybudowana przez rodzinę saksońskiego imigranta, Ludwika Geyera, w latach 1835-1886 jest przykładem wspaniałej architektury przemysłowej, której piękno zostało docenione tak naprawdę dopiero w XXI w. Czteroskrzydłowa fabryka z budynkiem Starej Kotłowni pośrodku wielkiego dziedzińca, z wysokim kominem, dwiema wieżami kurzowymi i dwiema wieżami ciśnień jest unikalnym rozwiązaniem architektury industrialnej, niespotykanym w innych fabrykach. Zmienne koleje losu, okresy prosperity i nagłych upadków, pożarów i przebudów odcisnęły piętno na wyglądzie budowli, ale nigdy nie zmieniły zasadniczo jej wcześniejszych planów.

Największe zmiany w wyglądzie i przeznaczeniu tej najstarszej, wielowydziałowej łódzkiej fabryki rozpoczęły się w 1955 r. z chwilą wydania decyzji o jej przekazaniu na potrzeby tworzącego się Muzeum Historii Włókiennictwa. Pierwsze prace remontowo-budowlane rozpoczęły się w 1958 r. i ograniczyły się do skrzydła zachodniego (najstarszego, wzniesionego w latach 1835-1837) posadowionego przy ulicy Piotrkowskiej i południowego. Polegały one na przystosowaniu fabrycznych hal do potrzeb muzeum, a więc na stworzeniu przestrzeni ekspozycyjnych, magazynowych, biurowych, zorganizowaniu wewnętrznej komunikacji (musiały się pojawić nowe klatki schodowe). Chyba pierwsza w Polsce i zapewne jedna z pierwszych na świecie adaptacji architektury postindustrialnej do celów muzealnych zachowała wszystko co się tylko dało z pierwotnej konstrukcji i wyglądu budynku, a dało się pogodzić z jego nową funkcją. W latach 1972-1975 przeprowadzono kolejne prace w zachodnim skrzydle, teraz już w całości przeznaczonym na cele ekspozycyjne. Stworzono wówczas nowe główne wejście do muzeum w jego północnym narożniku. Nieco wcześniej, bo podczas remontu w latach 1962-1964, największym zmianom uległo skrzydło północne (z 1838 r.) przeznaczone na magazyny eksponatów i zaplecze techniczne. Do elewacji od strony dziedzińca dobudowano przeszklone korytarze z podcieniami na parterze. Podczas kolejnego remontu w latach 2001-2002 przywrócono mu historyczny wygląd (szklaną ścianę zastąpiono murem ceglanym, częściowo tynkowanym z drewnianymi i metalowymi oknami, nad skrzydłem zrekonstruowano niewielką wieżę kurzową.

W 1981 r. rozpoczęły się prace w Starej Kotłowni. Zmurszałą koronę murów przemurowano i nieco podniesiono (bez zmiany sylwety dachu), co pozwoliło w jednoprzestrzennym wnętrzu wprowadzić pojemną antresolę. W budynku umieszczono maszynę parową (pierwotna, z 1837 r. nie zachowała się), która pochodzi z zakładów Geyera, ale jako „za słaba” pracowała w jednej z działających na obrzeżach miasta cegielni. W przylegającej do kotłowni wysokiej wieży ciśnień umieszczono biura. Dopiero w 2002 r. wyremontowano „trudny konserwatorsko” pierwszy w Łodzi (1837 r.), ośmioboczny komin fabryczny.

Skrzydło południowe (1847 r.) doczekało się kolejnej interwencji w latach 1989-1992. Wymieniono wówczas m.in. więźbę dachową, a dach pokryto blachą miedzianą.

W latach 1998-2000 poddano renowacji elewację najpiękniejszego architektonicznie skrzydła południowego i – ponownie – zachodniego. Konsekwentnie wymieniano okna żelazne na drewniane.

Przez wszystkie te lata poza możliwościami adaptacji pozostawało najmłodsze, największe skrzydło wschodnie (1886 r.), zamykające czworobok, w którym przez lata dogorywały resztki niegdysiejszej świetności przemysłu włókienniczego. Zakłady Przemysłu Bawełnianego „Eskimo”, które wykorzystywały Białą Fabrykę zakończyły eksploatację budynku w 1990 r., a upadły ostatecznie w 2002 r. W tym samym roku przekazano muzeum to ostatnie skrzydło. Czworokątny, pofabryczny kompleks ponownie ma jednego gospodarza – Centralne Muzeum Włókiennictwa.

Ogłoszony i rozstrzygnięty w 2002 r. konkurs architektoniczny na koncepcję, zagospodarowanie ostatniego skrzydła Białej Fabryki (zwycięski zespół to architekci Anita Luniak i Teresa Mromlińska z Wrocławia) dał początek staraniom o środki unijne. Jednocześnie powrócono do postulowanej już w latach 50. koncepcji posadowienia w przyległym do muzeum parku, skansenu.

W latach 2006-2008 ze środków unijnych i Gminy Łódź przeprowadzono inwestycję, dzięki której muzeum wzbogaciło się o 4.110 m² powierzchni użytkowej w skrzydle wschodnim (całe muzeum ma 16.000 m²), skansen, wyremontowane elewacje wewnętrzne, dziedziniec wewnętrzny (1.730 m²), dziedziniec „żeliwny” (1.132 m²), wyremontowany budynek dawnej łaźni przyfabrycznej (1907 r., 207 m²) będzie mieścił kawiarnię.

Ostatnie włączone do muzeum skrzydło wschodnie mieści wspaniałe sale wystawowe (I nagroda za Wnętrze Roku 2008), czytelnię, zaplecze techniczne, halę z pracującymi maszynami tkackimi i dziewiarskimi. Obok wystaw odbywają się tu sympozja, koncerty, pokazy mody, a nawet śluby.

Gdy w latach 50. rozpoczynała się adaptacja, „pofabrycznych murów” na potrzeby historyczno-artystyczno-technicznego muzeum nikt jeszcze – ani w Polsce, ani na świecie – nie myślał o tej adaptacji, jako precedensowym problemie teoretycznym i praktycznym. Co warte jest wyróżnienia, to starania wszystkich odpowiedzialnych za rewitalizację geyerowskiej fabryki, o jak najwierniejsze zachowanie jej wspaniałej zabytkowej substancji.

Marcin Oko 
Zastępca Dyrektora Centralnego Muzeum Włókiennictwa


Artykuł opublikowany w latach 2009- 2010.

 


Geyer Ludwik Ferdynand
(1805 – 1869), przemysłowiec, działacz gospodarczy i społeczny.

Ur. 6.I. w Berlinie, był synem Adama Krzysztofa i Charlotty z Tietzów. Ojciec, właściciel manufaktury bawełnianej w Neugersdorf w Saksonii, zapewnił mu staranne wykształcenie techniczne dzięki nauce w Akademii Berlińskiej. Praktyczną wiedzę zawodową zdobył zapewne w zakładzie prowadzonym przez ojca. Do Królestwa Polskiego przybył po raz pierwszy w 1826 r., zwiedził kilka powstających osad fabrycznych i ostatecznie zdecydował się osiąść w Łodzi. Przedstawił władzom swoje warunki, w których zażądał zezwolenia na sprowadzenie z zagranicy znacznych ilości przędzy i tkanin bawełnianych za zniżonym cłem. Przedłużające się w tej sprawie pertraktacje sprawiły, że dopiero w styczniu 1828 r. przyjechał z rodzicami do Łodzi. Przywiózł ze sobą sprzęty domowe, narzędzia do produkcji, zapas przędzy i farb oraz pewną sumę pieniędzy, prawdopodobnie uzyskaną ze sprzedaży zakładu w Neugersdorf. Jeszcze w tym samym miesiącu podpisał umowę wstępną, a 9 sierpnia zawarł w Warszawie kontrakt osiedleńczy z Komisją Województwa Mazowieckiego, w którym zobowiązał się do prowadzenia przez co najmniej 10 lat tkalni wyrobów bawełnianych wyposażonej w od 20 do 100 krosien, oraz wybudowania w ciągu roku domu mieszkalnego. Rząd udzielił mu licencję na import przędzy bawełnianej oraz 25 cetnarów (ok. 1600 kg) tkanin bawełnianych, za opłatą 2/5 obowiązującego cła. Na miejsce osiedlenia otrzymał, na prawach wieczystej dzierżawy, plac położony w osadzie rękodzielniczej „Łódka” przy ul. Piotrkowskiej 284 - 286, o powierzchni 14 morgów i 19 prętów (ok. 7,9 ha). W ciągu następnych kilkunastu lat przejął, bądź wykupił, leżące w sąsiedztwie grunty o łącznej powierzchni 84 mórg i 291 prętów (ok. 47,8 ha), zajmując tereny po obu stronach południowej części ul. Piotrkowskiej. W krótkim czasie wystawił parterowy, drewniany dom mieszkalny, stajnię z wozownią i szopę. Działalność przemysłową rozpoczął od produkcji tkanin bawełnianych w systemie nakładczym, zatrudniając tkaczy chałupników, którym dostarczał przędzę. Natomiast w części swego domu urządził ręczną farbiarnię i drukarnię perkali, w której zatrudnił sprowadzonych z zagranicy drukarzy i kolorystów. Swoje wyroby sprzedawał na okolicznych targach, gdzie cieszyły się powodzeniem, głównie ze względu na niską cenę. Represyjna taryfa celna, wprowadzona 1831 r., sprzyjała produkcji bawełnianej znajdującej zbyt w kraju. Geyer, wykorzystując dobrą koniunkturę i wyjątkowo tanią siłę roboczą w krótkim czasie znacząco powiększył swój zakład. W początkach 1833 r. posiadał już własną tkalnię wyposażoną w 33 krosna, 11 stołów drukarskich, 7 kotłów farbiarskich, dwie maszyny do maglowania i jedną do osmalania tkanin oraz mechaniczną płuczkarnię. Siłę napędową stanowił kierat konny. Ponadto zatrudniał 60 tkaczy chałupników w Łodzi i ok. 100 w Pabianicach. Rocznie wyrabiał do 70 tys. m bieżących perkalu, baściku i nankinu. Dzięki wysokim dochodom stać go było na sprowadzenie z Wiednia, pierwszej w Królestwie, maszyny walcowej do wielobarwnego drukowania perkali, poruszanej kołowrotem konnym. Maszyna ta prawie 100-krotnie zwiększyła wydajność jego drukarni, co obniżyło koszty produkcji i pozwoliło na nieomal całkowite zmonopolizowanie lokalnego rynku. Popyt był tak duży że, odczuwając niedostatek surowych perkali, Geyer wystąpił o zezwolenie na ich import z Niemiec, na co jednak nie otrzymał zgody. Zachęcony dotychczasowym powodzeniem postanowił założyć mechaniczną, przędzalnię i tkalnię. Budowę 3-piętrowego gmachu fabrycznego, na przejętym po Antonim Potempie placu przy ul. Piotrkowskiej 282, zrealizował w latach 1835 – 1838. Wyposażenie fabryki, złożone z 44 przędzarek o 7.584 wrzecionach, 180 krosien mechanicznych i niezbędnych maszyn pomocniczych, oraz pierwszej w Łodzi maszyny parowej o mocy 60 KM, zamówił w zakładach braci Jana i Jakuba Cockerillów w Seraing w Belgii. Tak wielka inwestycja przekraczała jednak jego możliwości finansowe i na jej dokończenie musiał zaciągnąć pożyczki w Banku Polskim, oraz z funduszy rządowych i miejskich, na łączną sumę 800 tys. złp, które zabezpieczono na hipotece zakładów. Fabryka została uruchomiona w końcu 1839 r., ale osiągany zysk nie wystarczał na spłacanie rat i odsetek od zaciągniętych kredytów a także finansowanie bieżącej działalności. W tej sytuacji Bank Polski przejął w zastaw cały majątek Geyera, odraczając mu jednak terminy spłat, dzięki czemu w l. 1848 – 1849 rozbudował fabrykę i uzupełnił wyposażenie przędzalni o 20 nowoczesnych selfaktorów, oraz dwie dodatkowe maszyny parowe. Lata 1848 – 1853 były okresem największego rozkwitu fabryki – jedynego w Łodzi w pełni zmechanizowanego przedsiębiorstwa włókienniczego o pełnym cyklu produkcyjnym. Pracowały tu 3 maszyny parowe o łącznej mocy 120 KM napędzające przędzalnię o 20.384 wrzecionach, oraz 168 mechanicznych warsztatów tkackich. W rozbudowanej drukarni było 5 maszyn z 132 walcami oraz dodatkowo 18 stołów do druku ręcznego. Zatrudnienie osiągnęło liczbę 655 robotników, a wartość rocznej produkcji sięgała 485 tys. rb, co pozwalało na regularne spłacanie rat i procentów od pożyczek. W celu wejścia na otwarty w 1851 r. rynek rosyjski Geyer założył własne składy tkanin w Petersburgu, Berdyczowie, Charkowie, Kijowie, Rydze i Wilnie. Swoje wyroby prezentował często na wystawach przemysłowych, na których trzykrotnie nagrodzono go medalami: w 1838 r. w Warszawie, w 1839 w Petersburgu i ponownie w Warszawie w 1845. Ponadto za pokazane w 1843 r. w Moskwie perkale i przędzę przyznano mu prawo używania herbu Cesarstwa na szyldach i wyrobach firmy.
Geyer inwestował także poza włókiennictwem – w 1851 r., w dobrach Ruda Pabianicka uruchomił zbudowaną przez siebie nowoczesną cukrownię. Założył tam także tartak, cegielnię, kopalnię torfu, mechaniczną olejarnię i gorzelnię oraz staw rybny. Ponadto przez pewien czas w Łodzi prowadził szynk z bilardem, a na terenie fabryki bawełnianej urządził młyn parowy i skład mąki. Zajmował się także rolnictwem – na części posiadanych gruntów siał zboże, prowadził ogród warzywny i duży sad. W Rudzie Pabianickiej uprawiał buraki cukrowe. Próbował także uprawiać rośliny farbiarskie, a swoje doświadczenia w tym względzie opisał w 1845 r. w artykule „O uprawie marzanny”, zamieszczonym w czasopiśmie „Biblioteka Warszawska”.
Okres powodzenia w interesach trwał krótko. Od 1854 r. zaczyna się szybko postępujący upadek zakładów. Złożyły się na to nieudana inwestycja w cukrownię, pożar tkalni i drukarni w 1853 r., nadmierne zadłużenie i utrata kredytu, oraz kryzysy ekonomiczne lat 50. XIX w., a także rosnąca konkurencja nowych fabryk - szczególnie nowoczesnej przędzalni Karola Scheiblera. W efekcie Geyer ponownie przestał spłacać zaciągnięte kredyty za co Bank Polski złożył przeciw niemu pozew w Trybunale Handlowym i w końcu 1857 r. uzyskał wyrok skazujący go na spłacenie długów w wysokości 162 tys. rb. W obliczu groźby zlicytowania zakładów sprzedał on Bankowi Polskiemu zabudowany plac przy ul. Piotrkowskiej 286 za 72 tys. rb, co zmniejszyło zadłużenie, lecz nie poprawiło to jego kondycji finansowej i w latach następnych zmuszony był korzystać z drogiego kredytu prywatnego oraz przerabiać w przędzalni cudzy surowiec. Ostatecznie fabryka zaprzestała produkcji w styczniu 1862 r., na skutek zupełnego braku kapitału obrotowego oraz tzw. „głodu bawełnianego”, spowodowanego przerwaniem dostaw tego surowca z ogarniętych wojną secesyjną Stanów Zjednoczonych. Przymusowy postój fabryki trwał aż pięć lat. W tym czasie, aby zmniejszyć stan zadłużenia, Geyer zmuszony był sprzedać dobra Ruda Pabianicka. Ponadto, na skutek nadużyć w gorzelni, nałożono na niego grzywnę w wysokości 28 tys. rb, a ponieważ kary nie uregulował w terminie, w styczniu 1866 r. został czasowo aresztowany i osadzony w więzieniu. Dopiero w 1867 r., berliński bankier Bernard Ginsberg wydzierżawił najpierw przędzalnię, a później także pozostałą część fabryki. Dostarczył on niezbędny kapitał obrotowy i zajął się zbytem wyprodukowanych tkanin, a Geyer, za 42% udziału w zyskach, objął zarząd i nadzór techniczny tak, że od połowy 1868 r. fabryka wznowiła produkcję. Ze względu na pogarszający się stan zdrowia, w sierpniu 1869 r. Ludwik Geyer przekazał zarząd zakładów swojemu synowi Gustawowi. Zmarł 21.X.1869 r. w Łodzi i pochowany został na starym cmentarzu ewangelickim.
Przez wiele lat uznawano go za pierwszego obywatela Łodzi i zapraszano do pracy w różnych komitetach społecznych. Był opiekunem prezydującym Rady Szczegółowej Opiekuńczej zajmującej się budową szpitala Św. Aleksandra w Łodzi za co odznaczono go brązowym medalem, prezesem Komitetu Budowy Szkoły Powiatowej, wchodził w skład Komitetu Antycholerycznego oraz Komitetu Opieki i Wsparcia Ubogich, był także członkiem rzeczywistym Towarzystwa Wyścigów Konnych i Wystawy Zwierząt Gospodarskich. W 1841 r. powołano go na radnego honorowego m. Łodzi. W r. następnym, za wybitne zasługi dla rozwoju przemysłu, został odznaczony orderem Św. Stanisława III klasy. Jako pierwszy w Łodzi założył w 1851 r. wieczorową szkołę elementarną dla dzieci pracujących w jego fabryce, a w 1857 rodzaj kasy chorych współfinansowanej przez robotników i fabrykanta, która utrzymywała lekarza i wypłacała zapomogi podczas choroby.

Ponadto był także animatorem, skromnego jeszcze, życia kulturalnego miasta. W tzw. „domu zabaw” przy fabryce urządzał zabawy taneczne, amatorskie przedstawienia teatralne i próby założonego przez niego Łódzkiego Męskiego Towarzystwa Śpiewaczego. W 1845 r. występowało tu towarzystwo dramatyczne Feliksa Pietrzykowskiego, a w 1848 kilka spektakli dał zespól Wincentego Raszewskiego. Sam Ludwik Geyer podobno grał na skrzypcach; posiadał też w domu fortepian i kilka obrazów olejnych znacznej wartości o tematyce mitologicznej. Był właścicielem sporej biblioteki technicznej (w 1829 r. liczyła 74 książki), pisywał artykuły do gazet o rolnictwie, wiele podróżował, oprócz ojczystego języka niemieckiego, znał także francuski a później i polski. Mimo, że jego działalność przemysłowa zakończyła się niepowodzeniem, to jednak w opiniach wystawianych mu przez współczesnych podkreślano takie cechy jak: fachowość, pracowitość, niezwykła wprost energia i skromny tryb życia. Nawet proces o przemyt tkanin, niespłacanie długów, afera z wykupem bonów, czy wreszcie pobyt w więzieniu za nadużycia w gorzelni, nie wpływały na jego sławę wybitnego przemysłowca.
Ludwik Geyer miał troje dzieci nieślubnych. Ze związku z Luizą Dietrich miał syna, zmarłego w dzieciństwie, Augusta Ferdynanda. Następnie ze związku z Józefą Gasperską - dwoje dzieci: Adolfa Hugona (1833 – zmarłego w dzieciństwie) i Szarlottę Karolinę (1834 - ?), mąż Juliusz Knoll. Dnia 4.X.1835 r. zawarł związek małżeński z Emilią Szarlottą Karoliną Türk (1812 – 1884), córką Karola lekarza z miasta Kemberg w Saksonii i Georginy z Borrmanów, z którą miał ośmioro dzieci: Ludwika Augusta (1839 – 1869), żona Paulina Kunkel; Amalię Fanny (1841 - ?), mąż Józef Bayer; Ryszarda Wilhelma (1842 – 1915), żona Olga Joanna Weil; Gustawa Adolfa (1844 – 1893), żona Helena Anna Weil; Roberta Emila (1845 – 1879); Emila Adama (1848 – 1910), żona Anna Magdalena Weil; Eugeniusza Adama (1849 – 1928), żona Zofia Jadwiga Knoll i Cezara Adama (1851 – 1926).


Bibliografia:

Berkowicz A., Geyerowska legenda, Łódź 1961; Fijałek J., Instytucje pomocy materialno-zdrowotnej w Łodzi i okręgu łódzkim (wiek XIX do roku 1870), Łódź 1962, ss. 52, 62, 65; Flatt O., Opis miasta Łodzi pod względem historycznym i przemysłowym, Warszawa 1853, ss. 83 – 85; Geyer L., O uprawie marzanny (Krapp. Rubia tintctorum), „Biblioteka Warszawska” 1845, t. IV, ss. 196 – 199; Heike O., Aufbau und Entwicklung der Lodzer Textilindustrie, Mönchengladbach 1971, ss. 122 – 133; Jaworski P. Biała Fabryka Ludwika Geyera w Łodzi, Łódź 2005; Tenże, Pierwszy „Lodzermensch”, „Kalejdoskop” 1993, nr 10, ss. 47 – 49; Komar M., Powstanie i rozwój zakładów przemysłowych Ludwika Geyera 1828 – 1847, „Rocznik Łódzki” T. III, Łódź 1933; Kuligowska-Korzeniewska, Scena obiecana. Teatr polski w Łodzi w1844 – 1918, Łódź 1995, ss. 15, 16, 276; Litwin J., Łódzkie surogaty monety zdawkowej z okresu powstania styczniowego, „Rocznik Łódzki”. T. I, Łódź 1928, ss. 266, 269, 270, 296, 298; Małecki Z., Studia nad źródłami kapitałów w łódzkim przemyśle włókienniczym, Warszawa 1969; Missalowa G., Studia nad powstaniem łódzkiego okręgu przemysłowego 1815 – 1870, t. III, Burżuazja, Łódź 1975, ss. 139 – 150; Pytlas S., Łódzka burżuazja przemysłowa w latach 1864 – 1914, Łódź 1994, ss. 156, 168, 224, 230, 233, 241, 247, 297; Tenże, Przemysłowcy łódzcy a kwestia robotnicza w II poł. XIX wieku, [w:] „Bunt Łódzki” 1892 roku, red. P. Samuś, Łódź 1993, ss. 55 – 56; Rynkowska A., Przedsiębiorstwo Ludwika Geyera w latach 1828 – 1870, [w:] Centralne Muzeum Włókiennictwa, Łódź 1975 ss. 61 - 98; Skrzydło L., Rody fabrykanckie, Łódź 1999, ss. 25 – 33; Waszkiewicz L, Geyer Ludwik, [w:] Polski Słownik Biograficzny, t. VII, Kraków 1948 – 1958, ss. 414 – 415;

Piotr Jaworski
Dział Historii Włókiennictwa





« Powrót do góry