plan muzeum godziny otwarcia cennik dla grup zorganizowanych kontakt
english language


kostium Chanel, lata 60.
kostium Chanel, lata 60.





Christian Dior, lata 60.
Christian Dior, lata 60.



Fot. Lech Andrzejewski
Fot. Lech Andrzejewski

W kostiumie Chanel i w szpilkach od Diora…

Gabrielle Chanel (1883-1971) i Christian Dior (1905-1957) to postaci znane nawet przez tych, którzy nie interesują się modą.

W 1916 r. Coco (Gabrielle Chanel) wywołała niemałe poruszenie, projektując damskie stroje z dżerseju, wykorzystywanego w tym czasie głównie do szycia męskiej bielizny. Kostiumy te miały wprawdzie fasony typowe dla mody okresu pierwszej wojny światowej, ale już dwa lata później projektantka zaproponowała zestaw o uproszczonym kroju, w którego skład wchodziła spódnica i sweter typu kardigan. Rozwiązanie to stało się prototypem jednego z największych symboli szyku – słynnego kostiumu Chanel.

Strój będący zapowiedzią kostiumu – obecnie ubioru obowiązkowo znajdującego się w szafie każdej kobiety – pojawił się już w XVII w. Był wzorowany na odzieży męskiej i początkowo służył jedynie do konnej jazdy.

Walka o racjonalny strój damski, która przybrała na sile na przełomie XIX i XX w., sprawiła, że w ubiorze codziennym pojawiło się więcej elementów odzieży adekwatnej do aktywnego stylu życia, jaki w tamtym okresie pragnęły wieść dążące do niezależności kobiety. W ten sposób kostium noszony z bluzką stał się jednym z podstawowych ubiorów damskich. Początkowo posiadał jeszcze skomplikowany krój i bogate zdobienia, ale już od ok. 1910 r., dzięki konsekwentnemu upraszczaniu fasonów, znalazł potężnego sprzymierzeńca w produkcji konfekcyjnej.

W okresie I wojny światowej kobiety, będące często jedynymi żywicielkami rodzin, musiały nosić stroje praktyczne – wzorcem dla damskich kostiumów stały się więc fasony mundurów kobiecej obsługi szpitala wojskowego. Pojęcie elegancji ostatecznie uległo definitywnej zmianie w okresie międzywojennym – ubiory starano się projektować tak, by odpowiadały swojemu przeznaczeniu. Krój, tkanina i detale dekoracyjne były dostosowane do funkcji odzieży i okazji, na jaką była zakładana. Pozostający zawsze w zgodzie z aktualnie obowiązującą w modzie sylwetką (z dopasowanym do figury lub luźnym żakietem oraz ze spódnicą o długości podyktowanej przez obowiązujące trendy), kostium stał się od tego czasu podstawowym – eleganckim i pozbawionym znamion prowokacji – elementem garderoby urzędniczek, a w latach 80. XX w. także atrybutem „kobiety sukcesu”. Począwszy od l. 30. XX w. obok skromnych kostiumów noszonych na niemal wszystkie okazje przedpołudniowe, funkcjonowały także kostiumy wieczorowe o fantazyjnych krojach i bogatszej dekoracji.

Kostium z założenia jest strojem zarówno eleganckim jak i praktycznym, nie powinien zatem dziwić fakt, że ten najsłynniejszy jest związany z nazwiskiem kreatorki projektującej dla kobiet prowadzących – tak jak ona sama – aktywny tryb życia. Coco Chanel wzorowała się na krojach ubiorów męskich, inspirująca była dla niej również estetyka i wygoda ubiorów o charakterze sportowo-rekreacyjnym. „Kostium Chanel” powrócił w latach 50. XX w., przywracając po wojnie reputację marki Chanel i stając się ikoną mody kobiecej XX w. Była to ulepszona wersja kompletu z kardiganem z lat 20. XX w. Najbardziej charakterystyczną częścią tego ubioru stał się krótki żakiet z lamowanymi krawędziami przodu, z zapięciem „brzeg do brzegu”, bez kołnierza i z rękawami wykończonymi lamowanymi rozporkami zapinanymi na guziki.

„Elegancja w ubiorze to swoboda ruchu” – tę maksymę Mademoiselle wcielała w życie projektując żakiety tak, aby układając się idealnie na ciele jednocześnie pozwalały ubranym w nie kobietom na swobodę ruchów. Część kostiumów była szyta z dżerseju na pamiątkę tych, które Coco wylansowała podczas I wojny światowej, inne szyto z tkanin wełnianych, takich jak tweed. Dla nadania perfekcyjnego wyglądu brzegi po wewnętrznej stronie żakietu obszywane były łańcuszkiem. Inną cechę charakterystyczną stanowiły pozłacane guziki, ozdabiane: głową lwa symbolizującą znak zodiaku projektantki, motywem jej ulubionego kwiatu – kamelii, gwiazdami nawiązującymi do wzorów mozaikowych posadzek, które Gabrielle miała możliwość oglądać w dzieciństwie w opactwie Aubazine lub ze słynnym logo powstałym w wyniku nałożenia na siebie dwóch odwróconych w stosunku od siebie pierwszych liter nazwisk Chanel i Capel (Boy Capel).

W 1983 r. nowy główny projektant, Karl Lagerfeld, zmienił nieco wizerunek domu mody Chanel. Mimo, że Coco pochodziła z pokolenia projektantów, którzy zrewolucjonizowali modę i z całą pewnością była zwolenniczką zmian, jakie w latach 20. XX w. pozwoliły, bardziej niż kiedykolwiek przedtem, wyeksponować kobiece nogi – nie pochwaliłaby z pewnością lansowanej przez Lagerfelda długości mini. Ponoć projektantka przez całe swoje życie była wierna dewizie, że kolana są najmniej atrakcyjną częścią kobiecego ciała.

Zmiana długości damskiego ubioru, jaka nastąpiła w okresie międzywojennym i dała kobietom swobodę poruszania się, była również przyczynkiem do tego, by projektowaniem obuwia – niezależnie od zwykłych rzemieślników-szewców – w coraz większym zakresie zaczęli zajmować się kreatorzy mody.

Lata 50. XX w. to nie tylko powrót mody na styl lansowany przez Coco Chanel, ale również (a może przede wszystkim) okres popularności promowanego przez Christiana Diora stylu „New Look”. Modę lansowaną przez Diora odzwierciedlały modele wystawne, mocno podkreślające kształty kobiecego ciała i inspirowane modą XIX w. Wywoływały one niesmak u Chanel, ale nie ze względu na ekstrawagancję kontrastującą z ograniczeniami spowodowanymi przez II wojnę światową. Słynną zwolenniczkę wygody i pogromczynię gorsetu bardziej złościło to, że dewizą konkurencyjnego domu mody stało się hasło: „bez gorsetu nie ma mody”. Atakowała Diora zarzucając mu, że „robi z kobiet fantastyczne istoty”.

Filozofia domu mody Diora nakazywała przykładać wagę do najdrobniejszych szczegółów. Uwagę projektanta siłą rzeczy zwrócił więc również wygląd kobiecej stopy i kostki. W osiągnięciu odpowiedniego efektu pomógł Diorowi projektant obuwia – Roger Vivier. W ciągu 10 lat współpracy stworzył on dla tego słynnego domu mody całą serię innowacyjnych obcasów, wśród nich – bardzo wysokie i cienkie.

Wysokie obcasy nie były wówczas nowością, ale aż do lat 50. XX w. wykonywano je z mało wytrzymałych materiałów, w konsekwencji czego musiały być grube. Wykonanie damskiego buta na wysokim obcasie, którego czubek miał tylko 5 mm średnicy, stało się technicznie możliwe dopiero dzięki użyciu metalowego sztyftu.

O palmę pierwszeństwa w kwestii wynalezienia butów wszechczasów, jakimi są szpilki, walczyło dwóch słynnych projektantów obuwia – Roger Vivier i Salvatore Ferragamo. Niezależnie od tego kogo obecnie uznamy za wynalazcę, ten typ obuwia zmienił sposób stylizacji kobiecej sylwetki. Szpilki wpływają na sposób poruszania się oraz sprawiają, że cała kobieca sylwetka wygląda powabniej. Jako element stroju oraz buty, które zyskały rangę fetyszu, po dziś dzień budzą pożądanie. Projektanci tacy jak Christian Louboutin, Manolo Blahnik, Jimmy Choo wbrew wszelkiemu rozsądkowi tworzą kolekcje szpilek na kuriozalnie wysokich obcasach.

Wśród wielu nowych eksponatów, które można obejrzeć na dostępnej dla zwiedzających od 02. 04. 2013 r. „odświeżonej” wersji wystawy Z modą przez XX w.”, znajdują się szpilki zaprojektowane przez Rogera Vivier’a dla domu mody Diora oraz kostium Chanel.

Z pewną dozą humoru i w poszanowaniu antagonizmów, jakie dzieliły oba domy mody, kostium i buty nie zostały ze sobą wspólnie wyeksponowane, choć ramy czasowe na to pozwalają – oba eksponaty pochodzą bowiem z lat 60. XX w.

Katarzyna Witas-Nowacka

 

INNE ARTYKUŁY NA:  www.muzeumwlokiennictwa.pl/dokumenty

 


powrót do góry