plan muzeum godziny otwarcia cennik dla grup zorganizowanych kontakt
english language
Muzeum Włókiennictwa Muzeum Włókiennictwa Muzeum Włókiennictwa

Bogactwa Ludwika

Agnieszka Szygendowska o Ludwiku Geyerze  

Ludwik Geyer zyskał miano pioniera łódzkiego przemysłu dzięki budowie i uruchomieniu Białej Fabryki, pierwszego zmechanizowanego, wielodziałowego i przez lata największego przedsiębiorstwa włókienniczego w Łodzi. Geyer od początku swojej łódzkiej kariery stał się nadzwyczaj poważanym obywatelem, przyznano mu nawet tytuł honorowego radnego miasta. Krążyły legendy (można przypuszczać skwapliwie podtrzymywane przez Geyera) na temat kapitału, którego część przywiózł ze sobą z Saksonii do biednej i zacofanej „ziemi obiecanej”, o bogactwie, dzięki któremu mogła rozkwitnąć Łódź przemysłowa. Tymczasem zachowane dokumenty wskazują, że opowieści o dobrach przywiezionych przez fabrykanta były mocno przesadzone. W 1829 roku sporządzono dokładny spis stanu posiadania rodziny Geyerów. Czytamy w nim*:
W izbach po lewej i prawej stronie domu mieszkalnego znajdowały się: łóżka, komoda gruszkowa o 2 szufladach, a w niej 4 powłoczki na pościel, po 22 sztuki koszul męskich i niewieścich, 4 ręczniki i 1 obrus, zegar stołowy na postumencie, lustro ścienne, szafa kuchenna na czerwono malowana, 1 stolik, 6 krzesełek, 1 flinta, 1 wiatrówka oraz pałasz. W szafie 105 złp papierowych i 95 srebrnych, 95 różnych książek niemieckich. W szafie bez lustra – 3 surduty sukienne, 1 walizka z futrem, 4 pary spodni, chustka merynosowa amarantowa. Na facjacie było jeszcze 16 książek, części do warsztatów tkackich, farby, wagi, chemikalia do farbowania, skrzypce stare z futerałem.

Oprócz wymienionych 11 warsztatów u tkaczy, posiadał u siebie Geyer 1 maszynę do skręcania nici, kalander, sengmaschine, maszynę do drukowania przędzy, 1 warsztat z lanego żelaza i części drewnianych do drukowania perkali, 500 szpulek, 87 nicielnic bez płochów, 52 z płochami, 1 warsztat tkacki oraz zapasy surowców i gotowych wyrobów.

Obok zabudowań – gospodarstwo – 2 morgi żyta, 1 morga warzyw, 1 koń myszaty z chomątem, 2 krowy, 1 bryka saska , 5 fur siana, kloaka podwójna. Pod szopą 800 sztuk gąsiorów wypalonych, surowej cegły 5 4000, wypalonej 15 000, dachówki wypalonej 5 000, surowej 4 000 40 sążni drewna.

Niewątpliwie nie był to majątek, przekładający się na wzrost zamożności rozwijającego się miasta. Najcenniejszym kapitałem, z którym Geyer przybył do Łodzi, były nie dobra materialne, lecz jego osobiste cechy, takie jak inteligencja, odwaga, ambicja i przedsiębiorczość. Przyczyną powstania cytowanego spisu majątku była kolizja z prawem, w którą fabrykant popadł prowadząc nielegalny handel przędzą. Tak więc wymieniając rozliczne cnoty Ludwika uczciwość lepiej pominąć.

Agnieszka Szygendowska

 

 

* Mieczysław Komar, Powstanie i rozwój zakładów przemysłowych Ludwika Geyera 1828-1847, "Rocznik Łódzki", 1933, t. III.

powrót do góry